Nowe wyzwanie – reportaż ze ślubu polsko-niemieckiego. Na szczęście dostaliśmy wcześniej trochę informacji o innych zwyczajach i tradycjach, więc nic nas nie zaskoczyło. Było tradycyjne cięcie drewna i oczepiny z wielkim czepcem, przemowy, gazetki ślubne i przepiękne regionalne stroje. Jednym słowem cudnie! Wszystko nam się podobało, a najbardziej chyba atmosfera wielkiej kochającej się rodziny, która zupełnie płynne zlała się w jedno, bez względu na to czy byłeś ze strony Pani, czy Pana Młodego. Wróciliśmy rozbawieni, oczarowani i pełni nowiutkich endorfin.