Wesele Uli i Michała w kilku słowach – przesympatyczna para, fantastyczni rodzice, ekstra goście – to chyba recepta na świetne wesele… wesele, na które przebyliśmy pół Polski. Wesele, z którym chyba do końca życia będzie się nam kojarzył wypad nad morze – no bo przecież z Suwałk to tak blisko 😉. A kwintesencją całości był plener, gdzie spędziliśmy kilka godzin… rozmawiając o Michała wieloletnim wyjeździe do miejsca, w którym od dawna chciałem się choć na kilka dni znaleźć. Tyle gadania, bo szkoda marnować czas na czytanie, jeśli poniżej czekają takie piękne zdjęcia.